ネタ | Batterie la plus vendue道場 | コンピュータ | まにあ道

Standard, który w latach 90. miał stać się szybkim i zaawansowanym konkurentem USB, zniknie z systemu operacyjnego Apple po raz pierwszy w historii, kończąc epokę, która niegdyś wydawała się przyszłością profesjonalnego przesyłu danych.

Wersja beta macOS 26, która trafiła niedawno do deweloperów, całkowicie wyklucza obsługę urządzeń opartych na standardzie IEEE 1394, znanym szerzej właśnie jako FireWire. Zarówno Finder, jak i System Utilities nie rozpoznają już podłączonych urządzeń, nawet gdy te próbują łączyć się przez adaptery Thunderbolt–FireWire. To koniec oficjalnej kompatybilności – bez fanfar, bez ostrzeżeń i bez opcji odwrotu.

>>>Bateria A1493 do laptopów Apple MacBook Pro 13 inch A1502 Retina Early 2015

Od rewolucji po relikt: historia FireWire

FireWire, oficjalnie zatwierdzony jako IEEE 1394, powstał z inicjatywy Apple przy współpracy z takimi gigantami jak Sony i Panasonic. Zadebiutował w komputerach Mac w 1999 roku jako nowoczesna alternatywa dla powolnej i topornej magistrali SCSI. Dzięki imponującym jak na tamte czasy prędkościom przesyłu danych – sięgającym nawet 400 Mb/s – FireWire szybko znalazł uznanie wśród profesjonalistów: montażystów wideo, inżynierów dźwięku czy grafików.

Przez moment wydawało się, że FireWire może zdominować rynek – był nawet 30 razy szybszy od wczesnych wersji USB, a do tego umożliwiał bezpośrednią komunikację urządzeń bez udziału komputera, co było unikalne. Jednak pomimo zaawansowania technologicznego, FireWire nigdy nie przebił się poza niszowy rynek profesjonalny, głównie ze względu na zamknięty charakter i wyższy koszt implementacji.

W latach 2010 Apple powoli zaczęło usuwać porty FireWire ze swoich komputerów – ostatni model iMaca z natywnym wsparciem dla tego złącza ukazał się w 2011 roku. Przez kolejne lata użytkownicy mogli jeszcze korzystać z technologii za pomocą przejściówek i wsparcia systemowego, ale ta furtka właśnie się zamyka.

>>>Bateria A1406 do laptopów Apple MacBook Air 11 inch A1370(Mid 2011) A1465(Mid 2013)

Nowy system, nowe porządki

macOS 26 „Tahoe” wprowadza wiele zmian – nowy system nazewnictwa, odważny (i kontrowersyjny) interfejs użytkownika (inspirowany estetyką Windows Visty), nowe funkcje związane z wirtualną pamięcią masową i – co istotne – brutalne czyszczenie wstecznej kompatybilności. Z systemu zniknie nie tylko FireWire. Apple ogłosiło także, że Tahoe będzie ostatnią wersją wspierającą komputery Mac z procesorami Intel, co oznacza, że użytkownicy starszych maszyn stają przed wyborem: trzymać się aktualnych wersji lub przejść na nowy sprzęt Apple Silicon.

Dla właścicieli starszych urządzeń peryferyjnych – jak pierwsze generacje iPodów, rejestratory cyfrowe czy zewnętrzne dyski FireWire – oznacza to konieczność zachowania starszych komputerów z macOS Ventura lub Monterey, jeśli chcą mieć jakikolwiek dostęp do danych. Dla archiwistów i kolekcjonerów to również alarmowy sygnał, że czas na ostatnie transfery i backupy.

Apple nie ogląda się za siebie

Wycofanie FireWire wpisuje się w znaną politykę Apple – braku sentymentów wobec starych technologii. Firma od lat konsekwentnie rezygnuje z funkcji i portów, które uznaje za przestarzałe. O ile Microsoft od dekad dba o kompatybilność wsteczną w Windowsie, Apple nie widzi potrzeby, by utrzymywać wsparcie dla technologii, które nie są częścią jego długoterminowej wizji.

To pragmatyczne podejście – ale także bezlitosne wobec użytkowników, którzy przez lata inwestowali w sprzęt zgodny z rozwiązaniami z Cupertino. FireWire był „zabójcą USB”, który zginął nie z ręki wroga, ale przez własną marginalizację.