ネタ | bateria & zasilacz道場 | ライフ | まにあ道

Do debiutu Samsunga z serii Galaxy S25 pozostało jeszcze sporo czasu, ale z tygodnia na tydzień dowiadujemy się coraz więcej na temat nowego smartfona. Ten przeciek ujawnia parametry ładowania nowego flagowca Koreańczyków.

Ciekawym zaskoczeniem był ostatnio fakt, że nowe iPhone 16 – co zostało oficjalnie potwierdzone – mają większe baterie od poprzedników. Seria Samsung Galaxy S25 w tym zakresie nie zabryluje, ale okazuje się, że i drugi aspekt, jakim jest ładowanie, będzie dalej w „zamierzchłych czasach”.

Samsung Galaxy S25 ma takie same możliwości ładowania jak jego poprzednik. Serwis Gizmochina znalazł informacje na temat mocy ładowania nowego flagowca Koreańczyków w bazie danych jednej z jednostek certyfikujących „3C”. Podstawowy model Samsunga Galaxy S25 będzie oferował 25W przewodowego ładowania.

W przypadku droższych wariantów, w postaci Galaxy S25 Plus oraz Galaxy S25 Ultra, będzie to z kolei 45W. Tutaj jednak również nic nie zmienia się względem poprzednich modeli, choć najmniej pewny – w obecnym momencie – jest najdroższy z nadchodzących wariantów. Przeciek dotyczy bezpośrednio bowiem „malucha” i „plusa”, więc można mieć jakiś cień nadziei, że „Ultra” dostanie coś ekstra.

Chyba nie bardzo, patrząc na to, jak Samsung rozwinął – a raczej prawie w ogóle nic nie zrobił – w kontekście pojemności baterii chociażby w swoich flagowcach. W przypadku serii „Ultra”, tutaj nic się nie zmieniło od pierwszego modelu z tej rodziny, czyli Galaxy S20 Ultra. Moce ładowania także rosną – patrząc na konkurencję – nieznacznie. Ciekawym jednak jest, co tutaj gra takiego, że Koreańczycy nie kwapią się do tego, by rozwijać te elementy swoich flagowców? Cóż, z jednej strony można rzec – jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.

Z drugiej strony, może pracują nad lepszym rozwiązaniem niż to, które jest obecnie oferowane? Pozostawiam każdemu z was, drodzy czytelnicy, zastanowienie się, która wersja jest bliższa prawdy.